Zostawiłam was w takiej sytuacji więc... idziemy dalej!
Rozdział 3: To byłam ja?!
-Jeremy!-krzyknęłam-co znowu?-zapytał.-Marionetka chyba zabiła Scotta!-krzyknęłam.-What?!-zapytał młody.Nagle przyszedł Scott, poobijany, i cały we krwi.-Scott co ci?-krzyknęłam.Chłopak zemdlał.-Dz-Dzwonię na pogotowie-powiedział Jeremy. - nie! I co powiesz?Słuchajcie opętana kukiełka chyba mi zabiła przyjaciela?!-krzyknęłam.-ja z nim pojadę!A ty pilnuj interesu!-zaczęłam krzyczeć.-n-no dobra-powiedział.Pojechałam tylko szybko autem i 10 minut po tym znalazłam się w szpitalu.-dowód chłopaka proszę-powiedziała pielęgniarka.-proszę pani, przyjeżdżamy z dość nietypowej pracy, i pani każe dowód pokazywać?!-spytałam się.-niestety takie mamy procedury.-odpowiedziała.-ja go wezmę-powiedział pewien mężczyzna, zaczekaj!On był w kawiarni!.-proszę iść za mną!Niech zgadnę to ta kukła?-zapytał.-skąd pan to wie?-zapytałam.-bo sam kiedyś tam pracowałem-odpowiedział.-proszę tu zaczekać-powiedział. Zabrali go na blok operacyjny.Czekam tu już od 3 godzin a oni nic nie zrobili!. Z sali wyszedł lekarz.-panie doktorze,co z nim?!-dogoniłam lekarza.-ma poważny uraz mózgu, ledwo co udało się go uratować.Zresztą znam pani przyjaciela, równy z niego gość!-odpowiedział.Pobiegłam jak najprędzej do Scotta.-Scott!-krzyknęłam.-Sophie...-odpowiedział.-znasz tego lekarza?-zapytałam.-tak, kiedyś z nim pracowałem nazywa się Mike Smithd- spokojnie zaczął opowiadać historię-kiedyś miałem ich ostrzec, ale nie zdążyłem jego przyjaciel zginął, a ja go zostawiłem na pastwę losu-odpowiedział.-wiesz Scott, też kiedyś kogoś zostawiłam, na obozie...-zaczęłam.-a jak się nazywał?-zapytał.-też Scott!Scott Cavery- odpowiedziałam.-to jestem ja...Sophie Griandi?-zapytał.-tak... to ja...- odpowiedziałam, i się uśmiechnęłam.-wiedziałem, znalazłem kogoś kogo tak szukałem całe życie- odpowiedział.-no wiesz co...-rzuciłam się na niego, i mocno przytuliłam...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sorry, że krótkie, ale ostatnio nie mam czasu pisać.Może z Sophie i Scott'a będzie więcej niż tylko przyjaciele... kto wie! To jeszcze kilka fotełek!
~Mike
I główna bohaterka Sophie ;3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz