25 czerwca, 2015

I love you/ I hate you zapowiedź

Hej z tej strony Mike, i zanim zacznę zapowiedź opowiadania napiszę wam coś co wymyśliłam:  stróż nałogiem, Phantom zabawą, Springi podstawą lub:
 Vincent nałogiem, Fritz zabawą, Phone Guy podstawą. A teraz upragniony
Rozdział 5 zapiwiedź: Opowieści z pewnej pizzeri.
Po całym zajściu z Vincent'em czułam, że to będzie więcej niż przyjaźń. Dziś zaczyna się upragniony weekend bez maskotek, za oknem leje, a ja nie mogę przestać o nim myśleć. Szkoda, że nie mam do niego numeru telefonu. Chętnie bym z nim porozmawiała... . Może Scott ma do niego numer? Z tego co pamiętam to tak. Szybko wysłałam sms-a do Scott'a o treści:
Czy masz numer do Vincent'a? Nie pytaj czemu bo twoje przypuszczenia są pewnie dobre.
Po chwili dostałam numer telefonu. Postanowiłam go zaprosić do siebie. Szybko wykręciłam numer 
-halo?-spytał Vincent.
-ymmm... hej tu Sophie. Przyszedłbyś do mnie o 14:00?-spytałam. 
-a która jest?- zapytał.
-12:00 a co?- powiedziałam
-ok. Będe o 13:30- odpowiedział i się rozłączył. Faceci... zawsze byli dziwni. No nic, zostałam zmuszona iść do sklepu. Ja jak ja, nawet nie mogłam się zdecydować, jakie ciastka kupić. Oczywiście wyszłam o 13:00, za godzinę miał być Vincent, a ja w proszku. Trzeba się było zabrać za siebie...
i tu urywamy! Co dalej? Chyba nikt się domyśla, że myślę o nowym opku o Springu. Narazie mam zapowiedź opka, nie prolog! Uwaga... let's go Mike!:
Skąd mogłem wiedzieć, że to strażnik i strażniczka? Skąd mogłem wiedzieć, że zostanę uwolniony, skąd wiedziałem, że pokocham ich córkę? Nic wtedy nie wiedziałem, moje losy potoczyły się całkiem inaczej niż myślałem...
~Springi. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz