FAZBEAR FAMILY DINER 10.06.1985r. Środa
Vincenta wczesnym rankiem obudził głos syren karetki.
Dopiero teraz zorientował się że ma nagraną wiadomość na telefonie podszedł i odsłuchał ją.
- Halo? Tu Pan Fazbear dziś naprawiono animatronika który miał nosić strój królika -odrzekł.- Od dziś przychodzisz na nocną zmianę.
Vincent był trochę zakłopotany, ponieważ pierwszy raz w życiu nie wiedział co będzie robić za dnia.
A przecież był umówiony z Iris o 18.
Teraz naprawdę żałował że nie spytał jej o numer telefonu.
Po kilku godzinach oglądania nudnych wiadomości Vinc zasnął.
Obudziło go mocne stukanie do drzwi.
Podszedł i otworzył, przed drzwiami stali dwaj policjanci.
- Halo? Tu Pan Fazbear dziś naprawiono animatronika który miał nosić strój królika -odrzekł.- Od dziś przychodzisz na nocną zmianę.
Vincent był trochę zakłopotany, ponieważ pierwszy raz w życiu nie wiedział co będzie robić za dnia.
A przecież był umówiony z Iris o 18.
Teraz naprawdę żałował że nie spytał jej o numer telefonu.
Po kilku godzinach oglądania nudnych wiadomości Vinc zasnął.
Obudziło go mocne stukanie do drzwi.
Podszedł i otworzył, przed drzwiami stali dwaj policjanci.
RESZTA OPKO NA BLOGU:
delaopko.blogspot.com
delaopko.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz