31 maja, 2016

Opowiodonko kontinuejszyn (niewiem która to już część XD)

ŁOCZYMA FOXA

Stałem tak przez chwile z Bonnie'm gdy Freddy i Chica brali sie za T.Boniego gdy nagle podszedłem do nich, złapalem oburącz za metaliczne karki i powiedzialem - Zrobie to samemu... - Odpychając ich na bok.
Podszedłem do małego niebieskiego królika. Chwyciłem go za barki i podniosłem do góry.
- Przepraszam.. - szepnąłem tak aby inni nie usłyszeli i rzuciłem nim o ściane przy drzwiach. Mały skorzystal z okazji i wybiegł z pokoju. Wszyscy ruszyli za nim.
- Stójcie, Sam go dorwę! - Krzyknąłem zasłaniając cialem wyjście.
-Jest od ciebie mniejszy, schowa się gdzieś nim go złapiesz. - Powiedział nerwowym głosem Freddy.
-Za to ja jestem od was i od niego silniejszy i szybszy, nie dogonilibyście go, macie zbyt przerdzewiale zawiasy. - Odparłem wychodząc z pokoju i kontynuując pościg.
Nie wiedzialem gdzie uciekł, ponieważ za dużo czasu spędziłem na kłuceniu się z Freddym. Przeszukałem prawie każde pomieszczenie prócz jednego.. Jadalni. Nie wiem czemu ale uznalem to pomieszczenie jako ostatnie gdzie mógłby się schować T.Bon Pomimo licznych krzeseł i stołów.
Wbiegłem do jadalni, i zacząłem szukać królika pod stołami...




Przepraszam że tak krótko ale na szybkiego napisałem bo miałem troszeczkę weny. Mam nadzieje  że nic nie popsulem T.Bon QnQ

~Foxy

7 komentarzy:

  1. Łat a bjutiful kontynuejszyn QuQ!
    ~TB

    OdpowiedzUsuń
  2. Foxeu, wypisuję się z pisania opek. Dziękuję D:
    ~ Purple GIRL

    OdpowiedzUsuń
  3. Oł je 😂 Rzuciłeś nim o ściane xDD Jestes miszczem XDD

    OdpowiedzUsuń
  4. haj Toj Bon (tylko nie mow hoi plis)

    OdpowiedzUsuń