09 października, 2019

FNaF VR i Inne pierdoły.

Otóż tak.
Od ostatniego Posta minęło 11 dni.
Całkiem cholibka sporo.
>>>SPOJLERY<<<

FNeFFF VR Jest już od dłuższego czasu, O ile nie powiedzieć "Miesięcy".
Każdy kto był zainteresowany tematem, już dawno wszystko ogarnął, czy to na forach, czy to na kanałach YouTube zajmującymi się tego typu newsami, gameplaye'ami.

FnjaF jak każdy inny na pierwszy rzut oka. Wszystkie części w jednej. Przypomina to trochę wcześniejsze tego typu gry. Aczkolwiek nie jest to tego typu gra. Jak to gry z tej serii ma swoją własną historię, okraszoną "znajdźkami" pokroju kaset z dźwiękiem. Na początku nie różni się niczym od najzwyklejszego standardowego dla tej serii wymyślania nowych historii. W tym jednak wypadku zyskujemy troszkę więcej odpowiedzi niżeli pytań. Tak. Ta część również tworzy masę pytań, do których zaraz dojdziemy.

Fabuła.
Cała fabuła tej części zawarta jest w wyżej wymienionych kasetach które możemy odtworzyć w specjalnym pokoju. Jednakże z każdą kolejną odnalezioną kasetą, zaczyna robić się coraz dziwniej.
Jak i pojawia się pewna postać. Królik. Nazwany mianem GlitchTrap. Im więcej kaset zbierzemy. Tym bliżej nas podejdzie. Kasety tłumaczą skąd się wziął w grze. Niszcząc czwartą ścianę. Zbierając wszystkie kasety. Składamy Antagonistę w całość. Co umożliwia mu zamknięcie nas w sobie. W grze. Przejmuje nad nami kontrolę. Gry Scotta zawsze miały ukryte Endingi. Nie inaczej jest w tym wypadku. Można mu uciec. Aczkolwiek nie za bardzo. Zostawię wam go do odkrycia samemu. Znajduje się na wielu kanałach YouTube.

Rozgrywka.
VR jak to VR. Nic dodać nic ująć. Ciężko tłumaczyć coś co jest oczywiste.
Aczkolwiek gra nie jest pozbawiona błędów. Nawet ma ich dużo więcej niż przeciętna tego typu produkcja. Problemy z wykrywaniem rąk, a mianowicie, podczas rozgrywki w FnaF 2 gra nie ogarnia że klika się guzik pozytywki, jeżeli się nie patrzy bezpośrednio na daną rękę.

To tyle.
Nie jestem w stanie na chwilę obecn napisać nic więcej, poza tym że traktuje to trochu jako wolne zajęcie, i nie będę pisał codziennie, nawet tego nie chce. Po co męczyć coś z czego nie ma za dużo materiałów. będę to powoli dawkować. Starał się też dodawać jakieś dopiski tego typu Zaraz pod postem włąściwym. Taki trochu notatnik? Może dziennik. A ch#@ wie. Poprostu będę pisał bo why not. (Why Knot ( ͡°ω ͡°) ) ~Foxeu Naczelny Furry